No i został tydzień do wakacji, a ja tymczasem dowiedziałam się, że:
- Żeby zgubić zbędne kilogramy trzeba jeść (a co to już w filmiku poniżej), bo o tym, żeby nie przytyć wystarczy się nie przejadać do wiedziałam już od dawna. Więcej na moim ostatnio oglądanym kanale, który zresztą Wam osobiście polecam:
2. Oprócz zmian ilościowych, istnieją też zmiany jakościowe, w tym nawyki umysłowe – czytam ostatnio Dagmarę Skalską i dochodzę do wniosku, że jednak mądra z niej babka:
3. Kulinarnie:
Nie wiem jak Wy, ale ja raczej ostatnio ograniczam skupianie się na żarciu, ale wrzucę Wam ciacho link jakie popełniłam na dzień ojca i jeszcze leży w zamrażalniku (zamiast jogurtu użyłam mleczko kokosowe):
Oprócz tego pojawiły się smoothies zamiast lodów, sałatki i ryby:
- wrzucam też nasze piwonie, które wytrzymały weekend i moje ostatnio ulubione leftovers weekendowe śniadania:
4. No i oczywiście w końcu pojawiła się pogoda i chociaż 15 stopni to nie 20, ale zawsze niebo jest niebieskie, sandałki na nogach i białe ciuchy poszły w ruch:
5. Z miejsc przypomnę Wam, że zawsze fajnie usiąść na drinka z friends w Wesbury Hotel:
A na koniec kilka fragmentów ze Skalskiej:
- “Śmierć nie jest problemem. Jest naturalną częścią życia….” Problemem jest wyłączenie się z życia za życia.
- “Umierając będziesz miała gdzieś oczekiwania innych. Wtedy liczy się to, z kim łączą cię prawdziwe relacje i kto trzyma cię za rękę. Ile sensownych działań podjęłaś i czy masz spokój ducha. Czy przyniosłaś innym pożytek i czy twoje życie miało sens. Trzeba zająć się tym za życia, bo gdy umierasz, jest już za późno.”