Mimo, iż deszcz za oknem, to ja pozwolę sobie przekierować się już na letnie klimaty.
- Ostatni tydzień przyniósł mi nową energię, którą czerpię z nowego miejsca zamieszkania i tak akurat zbiegło się to z wydaniem mojego ebooka odnośnie minimalizmu, którego osobiście jestem fanką i który to odświeżył mi się przy okazji przeprowadzki.
2. Ponadto stwierdziłam, że najbliższy sezon zadedykuję sałatkom, więc to już jest pierwsza oznaka lata, mimo iż w odliczaniach blogowych pozostał mi jeszcze tydzień wiosny;-)
3. Z miejsc na gastrononicznej mapie Dublina udało mi się odwiedzić kilka restauracji:
- A mianowicie Veggie Vibe Cafe w Blackrock Market:
oraz
- Exchequer Wine Bar w Ranelagh, którego zawsze mijałam z wózkiem z myślą, że fajnie by było tu przysiąść kiedyś, przy oknie, ale ów stół był zawsze zajęty do “teraz” 😉
4. Z moich nowych inspiracji to podzielę się z Wam blogiem “Pick up limes” , jeśli jeszcze jej nie znacie i jej filmikami na Youtubie naprzykład na kids lunch boxy, ale jest tego więcej:
,5. A co ostatnio ogląda/słucha non stop moja córka: ALFABET od ABCmouse.com,
Krótki przewodnik po minimalizmie. Miałem chandrę. Przeczytałem. Poczułem się lepiej. Od dawna czułem, że to właściwy kierunek. Teraz czas na zmiany.