Postanowiłam zmienić numerację tygodni, ponieważ suche numerowanie ich nic mi nie daje, a moje życie dzieli się na sezony trwające po 10-12 tygodni. Zaczął się wrzesień, rok szkolno-przedszkolny i nowy etap dla nas.
- Pogoda w pierwszy weekend września naprawdę nam dopisała i wybraliśmy się na wycieczkę do Father Collins Park and playgrounds. Cudna sprawa, taki Ciechochinek dla dzieci w Dublinie 😉
2. W ostatnim tygodniu zaczęliśmy też przedszkole i tu porażka. Mimo, iż pierwszy dzień przebiegł bezboleśnie. Pierwsza weszła do przedszkola, ostatni z niego wyszła + plus mała wpadka zapakowana dla mamy do wyprania w woreczek to drugi dzień był już jakąś traumą. Po godzinie musiałam odbierać płaczące od godziny dziecko z powodu “niepełnego toillet trainingu”. Myślałam, że “potty training” to to samo co “toillet training”. Tymczasem w naszym przedszkolu nie używają pampersów, nocników i nakładek na sedes. Dziecko ma sobie samo poradzić. Byłam przerażona i oburzona jednocześnie. Nie mogłam spać w nocy i czytałam artykuły tzw. ekspertów i rzeczywiście ponoć już 2.5 letnie dzieci powinny się załatwiać na sedes bez nakładki, a sam temat tzw. treningu czystości powinien być zamknięty pomiędzy 3-4 rokiem życia (wliczając w to wpadki). Tyle, że zapomnieli o tym, że “każde dziecko jest inne”. Rodzice na placu zabaw pocieszają mnie, że za rok zapomnę o temacie.
Kolejną noc znów nie spałam, bo dziecko mi się kręciło z boku na bok i krzyczało “NIE, NIE…”. Trzeciego dnia zadzwoniłam, że dziś robimy sobie dzień wolny 😉 Oby do powiedziałku!
A tyle na ten czas czekałam i taka byłam podekscytowana. Wyobrażałam to sobie zupełnie inaczej.
3. Z dobrych wiadomości to odkryłam też szkołę muzyczną, która otworzyła mi oczy i usta, że jak poddasz dziecko w ręce specjalistów to z “małomówiącej” wydobędą “śpiewająca”, innymi słowy byłam świadkiem cudu, jak po 30 minutach lekcji pokazowej i ćwiczeń na rytmikę, słuch, moja śpiewająca “out of tune” córka zaczęła śpiewać “tuned”.
W wielkim skrócie w szkole tej uczą dzieci muzyki na podstawie kolorów, nie trzeba talentu, sami zobaczcie filmik:
4. Kolejna sprawa, to bardzo często pytacie “co oglądać” i w tym temacie ustalmy od razu, że dzieci 0-2 lat eksperci radzą 30 minut dziennie (a najlepiej 0 elektroniki), a w kategorii wiekowej 3-5 max 60 minut dziennie. U nas ostatnio króluje program edukacyjny Mother Goose Club, chociaż mój mąż przestrzega mnie, by ograniczyć amerykańskie programy, bo dziecko zacznie mówić z amerykańskim akcentem i będzie wyśmiewane. Anyway sprawdzie sami, czy Wam pasuje:
5. Last but not least, Izabela jeśli to czytasz to bardzo Ci dziękuję za dzisiejszy poranek i wyrwanie mnie z codziennej rutyny + możliwość zarzucenia pytaniami eksperta od mowy. Ps. Next time zapiszę pytania na kartce 😉