Tydzień 15 roku Pańskiego upłynął mi na dbaniu o siebie. W internecie, aż roi się od tekstów typu: 5 rzeczy, które musisz zrobić na wiosnę, jak zadbać o siebie wiosną itd. Ja osobiście za swój szkielet wybrałam Wikilistkę i jej artykuł: Jak przygotować się na wiosnę, link która w jednym punkcie ujęła dosłownie wszystko, czego szukałam:
badania kontrolne, kosmetyk, fryzjer, kosmetyczka, zakupy ciuchowe, książka, która poprawi jakość twojego życia, spotkanie z psiapsiółą i zaplanować nowe wakacje 😉
Ponieważ dopiero co wróciłam z holidaya punkt ostatni mnie nie dotyczy, bo wiem, że będzie to Polska latem, ale kiedy skoro staramy się o drugie dziecko (w związku z tym badania kontrolne mam już za sobą)
- Z kosmetyków postanowiłam pachnieć truskawką z “Body Shop”:
2. Fryzjer, tu długo szukałam i czekałam, aż nadszedł ten właściwy moment, kiedy zrelaksowana z kieliszkiem czerwonego wina, leżąc na kanapie czytałam książkę (która poprawia jakość życia) i wiadomość od jednej z mam: właśnie byłam w The Works 😉 Dzień następny był już zarezerwowany dla kosmetyczki 😉
https://www.instagram.com/p/BhMX92Sndhh/?taken-by=natalia_coleman
https://www.instagram.com/p/BhO74Sjny8b/?taken-by=natalia_coleman
3. Zakupy ciuchowe, ogólnie staram się trzymać sezonalnej 12-stki, więcej o “capsule wardrobe” tu, czyli 12 ubrań w sezonie i raz w miesiącu kupuję sobie jakiś brakujący element 😉
4. Spotkanie z psiapsiółą, bezcenne 😉
5. A na deser zostawiłam “książkę, która poprawia jakość życia” i cytat z niej:
“Uwielbiam być sama w domu. Zamknąć drzwi za rodziną i delektować się ciszą. A potem kawa, herbata, druga kawa, kolejna herbata, grube skarpety, radio. Albo wanna pełna piany, maseczka, malowanie paznokci, muzyka, książki i gazety – kocham te samotne przyjemności… Lubię jeździć sama autem. Pójść na kawę i ciastko tylko we własnym towarzystwie. Chodzić po ulicach bez żadnego z kilkuletnich ogonów…
Początkowa myśl, że słaba ze mnie matka, ustąpiła miejsca zrozumieniu, że to chwile niezbędne, żebym miała siłę i cierpliwość zajmować się dzieckiem i ogarniać tę zagmatwaną codzienność.” – z “Suma drobnych radości” Mr. Polka Dot, link