Co prawda wakacje się już skończyły, ale może komuś z Was przyda się namiar na Twardy Dół w Borach Tucholskich na jakiś wrześniowy weekend. Zatem: 75 km od Gdańska, 130 km od Bydgoszczy i Torunia na Kociewiu w Borach Tucholskich nad jeziorem Niedackim leży Ośrodek Wypoczynkowy Twardy Dół, który oferuje:
- 21 pokoi gościnnych ( a w nich TV, telefon, Internet bezprzewodowy)
- 20 Leśnych chat, z czego w jednej z nich dane mi było spędzić kilka fantastycznych dni, a konkretnie w domku numer 1, zupełnie nad samą wodą. W domku są 3 pokoje, łazienka z prysznicem, aneks kuchenny z lodówką, V, telefon i internet bezprzewodowy. Na górze mieszczą się dwie sypialnie, a na dole salon + duży taras z widokiem na jezioro i las i możliwością zrobienia sobie grilla 😉
- salę konferencyjną – która pomieści 50 osób
- SPA&WELLNESS – 4 gabinety oferują zabiegi na: twarz, ciało, masaże oraz pielęgnacja dłoni i stóp. Dodatkową atrakcją są saunny: sucha, mokra i na podczerwień.
- siłownię: rowerki stacjonarne, atlasy i bieżnie.
- strzeżone kąpielisko ( z domku nr. 1 widoczne z tarasu hehe)
- wypożyczalnie sprzętu wodnego (żaglówki, łódki, kajaki, rowery wodne, deski windsurfingowe)
- korty tenisowe – działający przez cały rok,
- boiska do gry w koszykówkę
- siatkówkę
- badmintona
- salę gier (piłkarzyki, cymbergaj, dart, gry zręcznościowe i tenis stołowy)
- jazdę konną
- park rozrywki aktywnej dla dzieci – zjeżdżalnia, ściana wspinaczkowa, strzelnica oraz zabawy z animatorem.
- Restaurację “Pod sosnami” urządzoną klasycznie, a mieszczącą 110 osób (taras oraz kominek na chłodniejsze dni)
- oraz Bar “Orle gniazdo” w wystroju staropolskim na 60 osób
W okolicy Twardego Dołu są 3 trasy turystyczne, by zapuścić się w głąb Borów, a od maja do września organizowane są tzw. biesiady grillowe lub przy ognisku. Posiłki przygotowywane są z lokalnych produktów. Także jakby ktoś miał ochotę się wyciszyć od ulicznego zgiełku lub zorganizować imprezę okolicznościową to GORĄCO POLECAM!
Kawałek lasu z kawałkiem jeziora
Zachód za którymi tęsknię w Dublinie
Fantastyczne molo, o którym zapomina broszura 😉
Nasz wspomniany już domek numer 1 😉