Lato to chyba najprostsza pora roku. Lubię ten czas kiedy rozkładam z dzieckiem koc na skwerku lub w parku, do jedzenia wystarczą nam frytki z ketchupem lub z rybą, czasem same lody. Kiedy można spacerować boso po trawie lub plaży… Czytaj dalej
Życie powoli wraca do normalnego biegu. Jeszcze tylko szczepienie i niech otworzą baseny i siłownie i wtedy bach! – wakacje! Kiedy pytam się innych rodziców jakie plany na wakacje zadziwia mnie fakt, że każdy ma już jakieś na tydzień, dwa,… Czytaj dalej
Z dziką radością informuję, że świat się otworzył w Irlandii Południowej, że do sklepów można wejść i nawet nie ma kolejek (poza Zarą i H&M), że dzieci zaczynają chodzić na różne zajęcia, w ogródkach kwitną już piwnie, a gdzieniegdzie przekwita… Czytaj dalej
Wygląda na to, że to już ostatni tydzień zatytułowany jako “lockdown” i mimo, że kosmetyczki i fryzjerzy są już otwarci od poniedziałku, a na zakupy trzeba się umawiać online to od przyszłego tygodnia już będzie więcej swobody. Na kino, gym… Czytaj dalej
Już za chwileczkę, już za momencik wszystko powolutku zacznie się otwierać. Z jaką przyjemnością rozmawiało mi się z moim fryzjerem, którego salon przetrwał “pandemiczną burzę”. A co u nas: Nadal spędzanie czasu na świeżym powietrzu to największa przyjemność i przywilej:… Czytaj dalej
Polskie powiedzenie: “Kwiecień-plecień poprzeplata trochę zimy, trochę lata” stało się adekwatne do Irlandii również, albowiem w ostatnim tygodniu cieszyliśmy się zarówno piękną pogodą, jak i zaskoczyliśmy się zimnem, deszczem i gradem. Odmrożenie idzie też w związku z naszym kilku miesięcznym… Czytaj dalej
Pogoda nas w ostatnim tygodniu znowu rozpieściła i z przyjemnością stwierdzam, że więcej nas na świeżym powietrzu w każdej formie: kocyka, spacerów, podwórka i placu zabaw. Izabela, bardzo Ci dziękuję za uwagę: “Gdzie te jasne kolory”, bo rzeczywiście musiałam schować… Czytaj dalej
Pogoda nas rozpieściła w ostatnim tygodniu dlatego powolutku odświeżam swoją garderobę wprowadzając jaśniejsze kolory oraz wyciągam letnie ubrania i zabawki dziecka. W nasz rozkład weszły też długie weekendowe spacery z tatą i zabawy na podwórku: Pojawiła się też “reunion” z… Czytaj dalej
Święta, święta i po świętach jak to ja zawsze mówię w takich okolicznościach, a więc… Po tym jak mamy dzieliły się połamaną, mleczną czekoladą z wielkanocnych jajek i padały komentarze: – “A mój ojciec to chyba przyniósł z 50 tych… Czytaj dalej
W czasie kiedy pół Polski piecze babki i mazurki, a drugie pół myje okna ja się zastanawiam: jak właściwie chce spędzić te święta. Z jednej strony mój mąż mnie zawsze goni, by nie piec żadnych ciast, a z drugiej mam… Czytaj dalej