No to zaczynamy sezon wiosenny z Koronawirusem. Kiedy po raz pierwszy o nim usłyszałam, nie panikowałam, ale ostatnie wydarzenia we Włoszech dały mi do myślenia, że to nie jest już kwestia “czy”, a “kiedy”. No i mamy pierwszy przypadek wirusa na Wyspie, co prawda w Irlandii Północnej, ale podróżował on przez Dublin. Tylko patrzeć paniki, chaosu i pustych półek w sklepach.
- Z miejsc na mapie Dublina, w ostatnim tygodniu to chciałabym Wam polecić EXPLORIUM dla dzieci ( tyle, że teraz to będę odradzać wszystkie większe skupiska):
- Moja córka przepadła za strefą “grocery shop”
- A my mieliśmy okazję zjeść jakiś “junk-lunch” (ciekawszych opcji nie mieli):
2. Pamiętacie Basię Szmydt i jej bloga? link.
Basia weszła na wyższy poziom blogowania i przeszła na vlogowanie:
3. Ja ze swojej strony zaczęłam 12 tygodniowy kurs odblokowywania kreatywności:
4. Moja córka zaś kontynuuje odkrywanie Olivera Jeffersa:
5. No i nie może być wiosny bez koktajlów:
Tymczasem trzymam kciuki na pogodę i za to, by nie złapać wirusa 😉
Zdjęcie tytułowe z: stocksnap.io