Co prawda mamy już tydzień października za nami, a mi umknęły gdzieś 2 tygodnie września, ale przyznaję, że w naszym życiu nie dzieje się zbyt wiele oprócz szkolnej rutyny oraz zajęć pozaszkolnych.
Wczoraj nawet włączyła mi się refleksja: Co właściwie chcę osiągnąć przez zapisywanie córki na kolejne zajęcia? Jedna z mam przyznała się otwarcie:
– My zapisujemy syna, by odciągnąć go od komputera i gier komputerowych?
- Wtedy jeszcze myślałam, że mnie ten problem nie dotyczy, ale tego samego dnia okazało się, że jednak dotyczy, bowiem moja 7 latka potrafi sobie wziąć laptopa z półki włączyć “You Tuba” i wpisać w wyszukiwarkę: “Paw Patrol”, który nie czarujmy się jest bardzo przebodźcowywujący. Nie było rady, trzeba było zablokować komputer, a w momencie, kiedy odłączyliśmy ją od komputera kreatywność obudziła się sama:
- Udało mi się trzymać założenia diety keto, do momentu, kiedy nie pękłam i nadrobiłam sobie cukier oraz gluten z nadwiązką, ale tak już jest, że żadne diety się mnie nie trzymają na długo. Zwłaszcza jak dookoła ludzie mówią mi ile schudli na samym odprowadzaniu dzieci do szkoły we wrześniu :
3. Zawsze lubiłam śledzić listy na kolejny miesiąc Edyty Zając, ale tym razem odsyłam do “ciepłego” postu o planach na październik Basi Szmydt. Nasze, mimo, iż tata zaoferował nam wakacje będą tu, bowiem o to poprosiła mnie córka, by zostać na przerwę halloweenową w Dublinie.
4. Z miejsc jestem zauroczona “Garden Centre” w samym centrum Dublina:
5. Próbujemy wycisnąć ile się da ze słonecznych październikowych dni: