Lockdown tydzień 11

Mijałam ostatnio żonkile w parku i pomyślałam sobie mija rok od kiedy zaczęło się całe to szaleństwo z kwarantanną. To dużo, czy mało?

Wtedy, jeszcze miałam świeżą energię do zmieniania swoich złych nawyków : zaczęłam biegać, przestałam pić kawę. Dziś zostało mi tylko jedno z tych dwóch. W ostatnim tygodniu wprowadziłam coś jeszcze, poranne spacery jak tylko odprowadzę córkę do szkoły. Wpływają one na mnie bardzo korzystnie, dotleniam mózg, mam więcej energii i jakoś żwawiej się poruszam po tej zimie 😉 A co jeszcze przyniósł mi ostatni tydzień:

  1. Z książek zdołałam tylko popełnić dwa posty, link, link:

2. Ale za to udało mi się trochę pospacerować i zabrać młodą na 3 place zabaw i wiosenny spacer:

3. Z filmików obejrzałam “Music”, który odkryłam dzięki negatywnej opinii Paige Layle:

4. Dla córki zaś znalazłam “Angelina Ballerina”:

5. Powolutku przygotowuję się też do 2 tygodniowej Wielkanocnej przerwy świątecznej:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *