Wygląda na, że będzie lockdown part II. Jak narazie moje plany odnośnie zorganizowania małych spotkań legły w gruzach. Nie pozostaje mi nic innego jak kupić sobie wygodną zimową pidżamkę, świeczkę i pod kocem z książką i herbatą w drugiej ręce oddać się zimowaniu.
- U nas Halloween zbliża się wielkimi krokami, widać to po spider-witch tematyce:
Są też inne przypadkowo wpadające książki w ręce:
2. Ja sama z kolei dalej drążę temat jedzenia i nastawiam się na jesienne wieczory z Dalei Lamą:
3. Tymczasem staram się cieszym każdym promieniem, który jeszcze dobiega na planetę Ziemia w Irlandii, ale to już chyba ostatki, bo nie mogę znaleźć już kasztanów, za to wiewiórki widuję za często, znak, że zima blisko:
4. Bardzo się cieszę z każdego kontaktu ludzkiego okraszonego jakąś aktywnością: wspólnym gotowaniem, muzykowaniem, czy zwykłym gadaniem, póki jeszcze było można się z kimś widzieć i kogoś zaprosić:
5. A z filmików to hiciorem ostatnio u nas jest “Coco” idealnie wpisujący się w tematykę “halloweenową”: