Trzeci tydzień lata ubiegł nam …nie ma co ukrywać – deszczowo. Równocześnie weszliśmy też w tzw. 2 fazę wychodzenia z pandemii, czyli od poniedziałku 8 czerwca otwarte są sklepy, a od 15 czerwca galerie/shopping centra. Z jednej strony coraz częściej słyszę, że narasta w ludziach frustracja, z drugiej, że taki “lockdown” to jak wakacje: jesz, śpisz, pijesz i bawisz się z dzieckiem. Zastanawia mnie jednak jedna rzecz, po jakiego grzyba stała kilometrowa kolejka do IKEI, czyżby ludzie nie mieli mebli w domu, czy może talerze im się wybiły z tej narastającej frustracji.
Dodam jeszcze, że poniedziałek akurat jeszcze był względnie ciepły, suchy i słoneczny w porównaniu z resztą tygodnia. Osobom, które stały w tej kolejce serdecznie współczuję, a dla niewtajemnicznonych wrzucam filmik:
1. W tym samym czasie my nie mogliśmy się napatrzeć jak piękny może być czerwiec, z tymi wszystkimi motylkami, pszczółkami i biedronkami wokół:
2. A ponieważ było deszczowo także było dużo “indoor activities” takich jak malowanie, kolorowanie numerami, wycinanie i wyklejanie. Swoją drogą 5 lat to piękny wiek, kiedy tak mało do szczęścia potrzeba:
3. Tymczasem ja wciągnęłam się w audiobooki. Moja ulubiona autorka to Agnieszka Krzyżanowska, która uspokoja mój oddech i myśli na wieczór:
4. A dla miłośników organizacji czasu w Oli Budzyńskiej wykonaniu mam dobrą wiadomość, Ola zaczęła nagrywać krótkie filmiki na youtubie:
5. A na koniec wrzucę ciekawy artykuł Godmother o tym jak dobrze zorganizowana przestrzeń może wspierać rozwój dziecka link