Autyzm, czyli nie dajmy się zwariować part II

Zdjęcie ze: stocksnap.io

Po wczorajszym tekście o problemach z rozwojem mowy chcę poruszyć jeszcze jedną kwestię – diety. I choć może brzmi ona podejrzanie i szarlatańsko, może warto spróbować. Otóż osobiście uważam, że ostatnimi czasy dużo wkłada się do jednego wora z nalepką – AUTYZM.

Sama jako dziecko byłam mylnie zdiagnozowana jako epileptyk.

Osobiście znam trzy mamy, u których dzieci zostały zdiagnozowane jako autystyczne, a według mnie zachowują się one  z innymi dziećmi całkiem normalnie (fakt faktem nie jestem z nimi 24 na dobę). Dwie z nich przyjęły diagnozę i posłały dzieci do specjalnych przedszkól. Jedna się ugięła i zaczęła research na własną rękę? Do czego doszła? Do tego, że dieta ma znaczenie, jej syn zaczął więcej mówić od kiedy przestał jeść produkty z laktozą i glutenem, zero cukru i węglowodanów. Same owoce (ale nie za dużo bo cukier max 3 dziennie), warzywa, mięso, ryby i organiczne jajka, a zamiast mąki “ground almonds”.

Pani Natasha Campbell-Mc-Bride, twierdzi, że istnieje ścisły związek pomiędzy zaburzeniami rozwoju u dziecka, a dietą. O czym można poczytać tutaj.W wielkim skrócie chodzi o to, że niestrawione produkty stają się toksyczne dla naszego organizmu i blokują nasz mózg przed dalszym rozwojem, zamiast iść w komórki jako pożywienie.

Czy twoje dziecko na problemy z jedzeniem? Czy ma zatwardzenia albo biegunki, bądź też alergie?

Jeśli TAK to witaj w klubie i czas na zmianę diety. Diety bez:

  • cukru
  • produktów mlecznych ( ze względu na laktozę)
  • glutenu
  • węglowodanów (, ziemniaki, makarony, ryże)

A co jeść? Warzywa, owoce, zieleninę, mięso, ryby.

Myślę, że przyjrzę się tej teorii głębiej, mimo, iż mój mąż jest co do niej bardzo podejrzliwy, ale do mnie ona przemawia. Przecież jesteśmy tym co jemy;-) Szkoda tylko, że nie wszystkie matki mają na to czas, ale uważam, że lepiej zmienić pożywienie na talerzu, niż wysyłać dziecko do żłobka/przedszkola/szkoły integracyjnej. A ograniczenie cukru i mąki jeszcze nikomu nie zaszkodziło 😉

Tymczasem życzę miłego weekendu, ostatniego w karnawale ;-(

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *