No dobra Kochane, żarty się skończyły: jak radzicie sobie z przeziębieniem u małych dzieci jesienią???
Ponoć na świecie jest ok 200 pospolitych wirusów, a dziecko ma prawo chorować od 8-10 razy w roku (zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym), ale moja córka jak złapała katar na jesienne chłody, tak trzymał ją dwa tygodnie. Poszłyśmy na plac zabaw i dwa dni później znów coś nowego. Lekarka twierdzi, że póki nie ma gorączki nie ma się czym przejmować.
Przeczkolanka twierdzi, że spokojnie można przyprowadzać, bo inne dzieci też zakatarzone, inne matki twierdzą, że póki dziecko nie kaszle, nie ma gorączki i nie rozkłada się na mamusi rączkach można zaprowadzić do innych dzieci, a zwłaszcza na plac zabaw.
A jak jest u Was? Co dajecie swoim pociechom na wzmocnienie odporności. U nas wraz ze zmianą pory roku pojawiła się wit. D, rozmyślam next time kupić Omegę z wit. D.