No i nie wierzę, że to piszę 6 tygodni minęło, a od przyszłego tygodnia zaczyna się już nowy miesiąc grudzień i okres świąteczny 😉 Podczas lockdownów dużo uczę się o samej sobie. Podczas pierwszego biegałam i przestałam pić kawę po… Czytaj dalej
Kiedy byłam nastolatką uwielbiałam oglądać albumy z obrazami. Przenosiłam się wtedy w świecie wyobraźni do różnych miejsc, min. do galerii, w których te obrazy wiszą. Moje marzenie ziściło się od kiedy zamieszkałam w Irlandii. Tyle, że z czasem okazało się,… Czytaj dalej
Autorka ta wpadła w moje ręce zbyt późno, bo świetnie by się sprawdziła na wcześniejszym, niewerbalnym etapie rozwoju, ale jej ilustracje to obrazy, które zasługują na uwagę:
Życie po raz kolejny przypomniało mi o swojej “tymczasowości”, zmianie i zasadzie ruchu. Bliski mi człowiek z rodziną wraca do swojego kraju i pozostawi pustkę na jakiś czas, ale wiem, że natura nie lubi próżni i to wolne miejsce kiedyś… Czytaj dalej
Za każdym razem kiedy przymierzam się do napisania postu świątecznego do moich rąk trafia książka z autorem, który zasługuje na kilka słów. Tak właśnie było z Mo Willems i jego “Knuffle Bunny”, którego znamy z zabawnej interpretacji “Goldilocks and the… Czytaj dalej
Ciekawi mnie kto zna kota Peta? To sympatyczna postać kota z grupką przyjaciół z kreskówki, którą uwielbia oglądać moja aktualna 5 latka 😉 Kupiłam jej więc zestaw 12 malutkich, o różnej tematyce “phonics” książeczek, które może czytać sama:
Shirley Hughes wpadła w moje ręce ostatnio i to przez przypadek, ale moja córka przepadła za książeczką pt. “Dogger” na zawsze (a przynajmniej tak mi się teraz wydaje, bo nie ma “story time” bez Doggera. Z kolei ja upodobałam sobie… Czytaj dalej
Dziś chciałabym się skupić na książeczkach, które towarzyszyły nam przez ostatnie lato, czyli na Usborne Phonics Readers. Gdziekolwiek się wybrałyśmy na piknik do parku, czy dłuższą wyprawę pociągiem zabierałyśmy ze sobą kilka książeczek do czytania. Osobiście polecam kupić (albo wypożyczyć… Czytaj dalej
Zostały tylko dwa tygodnie do otwarcia siłowni i reszty świata. W sumie czas biegnie szybko, a ja nie ukrywam, że takie ograniczenia wpływają na moją kreatywność i energię twórczą. Z serii książeczek dla dzieci powstały 3 wpisy z nowymi autorami:… Czytaj dalej
To duet, od którego powinnam zacząć całą tę serię przygody z książką 😉 Już dokładnie nie pamiętam, czy pierwszy egzemplarz był o kocie, czy o biedronce, ale było to po 2 urodzinach, kiedy odważyłam się pokazywać córce książki papierowe. Ponieważ… Czytaj dalej