Ośmielam się stwierdzić, że już wiosna przyszła: w parku znajduję krokusy i przebiśniegi, w Lidlu tulipany i inne wiosenne kwiaty, dni stają się coraz dłuższe, poranki coraz jaśniejsze i ładniejsze, jedzenie coraz lżejsze, a i nastrój mam jakiś taki inny. Pierwszy dzień wiosny przypada w Irlandii 1 lutego i…chyba się zgadza 😉
2. Na stole zawitały sałatki, a rano smoothie:
3. Pojawiają się nowe miejscówki:
4. Wkradają się spacery i atrakcje na świeżym powietrzu:
5. A i sztuka mojego dziecka jest coraz bardziej kolorowa:
Ps. Z filmików przypominam, że od piątku można obejrzeć “Sing 2”: