Zdjęcie z: stocksnap.io
Po wczorajszym wpisie, chce Wam coś powiedzieć. Widziałyście/liście dokument “Human” z 2016 roku? Jeśli nie, to wklejam poniżej linki do obejrzenia w szarze, zimne jesienno zimowe wieczory. Jeśli tak to od razu przejdę do rzeczy.
Kiedyś, wydawało mi się, że tragedia ludzka dotyczy tylko dzieci afrykańskich z plakatu i krajów Trzeciego Świata. Dziś wiem, że tragedie ludzkie dzieją się obok nas. W zeszłym tygodniu poznałam mamę, która straciła swoją 2 letnią córkę, w poniedziałek matkę, której 3 letni syn przechodzi właśnie chemioterapię i…
Im bardziej jestem otwarta (chociaż nigdy nie uważałam siebie za osobę zamkniętą) i wychodzę do ludzi, tym bardziej im współczuję, rozumiem i doceniam co mam od życia “tu i teraz”.
A dlaczego piszę o filmie? Bowiem pewien Palestyńczyk, który stracił brata i aktywnie szukał zemsty stwierdził, że zapisze się na lekcje hebrajskiego i…zaczął dostrzegać, że Izraelczycy są TAKIMI SAMYMI ludźmi jak on, lubią tę samą kawę, muzykę, filmy i…kiedy zadzwonili do niego z opcją samobójczej bomby odmówił. Jeszcze tego samego wieczoru, kiedy odbył się zamach koledzy z klasy zadzwolili do niego z pytaniem, czy wszystko z nim w porządku. Wtedy dotarło do niego, że…
“Gdybyśmy się lepiej znali, mniej byśmy się nienawidzili”
I to dotyczy nie tylko konfliktów militarnych, religijnych od po prostu “common sense” jak to mówią.
Nikt nie ma prawa mówić, myśleć, że ktoś jest inny, gorszy, prowadzi błędny tryb życia.
Gdybyśmy się lepiej znali nie ocenialibyśmy siebie, zniknęłaby zawiść i zazdrość.
Jedna z moich znajomych napisała:
“Marzę o tym, żeby ludzie myśleli w kategorii MY, nie ONI zanim będzie za późno” – Dori dziękuję Ci za te słowa.