Zdjęcie ze: stocksnap.io
Kochani, po linkach, komentarzach i statystykach widzę, że to gdzie i co jadam Was bardziej interesuje, niż moje macierzyństwo, które jest motywem przewodnim tego bloga 😉
Pewnie wkrótce popełnię oddzielny post o tym, a tymczasem:
- Jesteśmy już po Świętym Patryku 😉 Jedni świętowali cały tydzień, inni kilka dni and czwartku wieczora do poniedziałku, jeszcze inni tylko w piątek, a jeszcze inni, tak jak moja córka zdąrzyła się najeść,przebrać na paradę, potańczyć na stole i…zasnąć;-)
2. Slow Mamie udało się wykraść kilka godzin z jej życia i uciec do świątyni dumania, czyli SPA;-)
O reszcie przygotowań wiosennych możecie poczytać tu
3. Udało też mi się wykraść czas na kawkę z laptopem między ludźmi, dawno tego nie robiłam 😉
4. Z kulinarnych hitów mam dla Was placuszki migdałowe: blenderem zmiksować jajo z 3 łyżkami zmielonych migdałów, dodać szczyptę cynamonu i łyżkę miodu. Smażyć na średnim ogniu 1/2 minutki z każdej strony. Wyjdzie z tego jakieś 5/6 placuszków na cały dzień do przegryzania. Na zdjęciu porcja razy 3 (tata, mama i Lucy)
5. Na wiosnę do naszego jadłospisu coraz częściej wkrada się “olej kokosowy”, lubicie? używacie? Jeśli nie to zacznijcie bowiem jego właściwości są nieskończone 😉
A na blogu:
- Słów kilka do Kasi z Worqshopa odnośnie Life level 10, link.
- Post o tym co wniosło macierzyństwo do mojego życia, link.
- Lista, gdzie można kupić kalosze 😉 Wiem banał, ale okazuje się, że nie dla wszystkich, bowiem tu byłyście zaskakująco najbardziej aktywne na facebookowej grupie Polskie Mamy w Dublinie, link.
- Moje dywagacje na temat bycia aktywnym/pasywnym, link oraz odnośnie tematu jak szybko oddawałyście dzieci do żłobków i przedszkoli. Znów mnie zaskoczyłyście i dałyście do myślenia, link.
- No i na końcu “share week 2017” razy dwa, bo nie mogę się zdecydować, które blogi najbardziej lubię, oprócz bloga Kasi z Worqshopa, do którego za chwilę zaglądam 😉 link, link.
To chyba tyle, nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Wam miłego weekendu i fajnego dnia matki w niedzielę 😉