Lista drobnych przyjemności

Kochani, a może raczej kochane czy macie może jakieś pomysły jak pokochać deszcze, bowiem:

  • primo mieszkam w Irlandii,
  •  secundo mam małe dziecko,
  •  tetrio zaczęło padać i pada i pada, a ja w takie dni nie mogę się zwlec z łóżka ;-(

Niegdyś wydawało mi się, że potrafię wycisnąć z życia ile się da, wyrzuć smak gumy do końca, ale dni takie jak dzisiejszy rozkładają mnie na łopatki i pokazują mi jak bardzo się myliłam.

  1. Pierwszą rzecz jaką zrobił mój mąż, kiedy nie mogłam się zwlec z wyra, to zabrał mój wspaniały baldachim, bowiem zna mnie dobrze i wie, że jego żona potrzebuje dużo światła, a ten zajmował 1/3 pokoju.
  2. Drugą rzeczą, jak tylko przestało padać była gorąca czekolada.
  3. Trzecią rzeczą – shopping. I mimo, iż wyznaję minimalizm i wstrzymuję się przed zakupami odzieżowymi na 30 dni, tym razem dałam się unieść, ale pomogło.

Przyjrzałam się też pięknej parze. Ona w pięknych kaloszach, fajnym, puszystym sweterku i ładnej przeciwdeszczowej kurtce. On podpasowany pod nią też kremowo-granatowo z dużym, klasycznym parasolem z drewnianą rączką. Cudo! I tak sobie szli, szczęśliwie i rozmawiali. Dotarło do mnie, że sandały bez skarpet i namoknięte poncho niekoniecznie stanowią odpowiednią odzież na deszcz. Mówi się przecież, że nie ma brzydkiej pogody są tylko nieodpowiednie ubrania. Może czas zmienić garderobę???

W planie miałam kupić książkę Neila Pasricha “Awesome”, który swego czasu wpadł na pomysł i stworzył listę 1000 dróbnych przyjemności. Na studiach wypisywaliśmy swoje i gdzieś powinnam mieć jeszcze te zapiski, ale stwierdziłam, że to co wtedy było listą moich przyjemności niekoniecznie jest nią teraz, a to co dla Neila Pasricha, nie jest dla mnie. Co innego cieszy mnie latem, a co innego jesienią, czy zimą.

Dlatego postanowiłam stworzyć swoją własną listę, pierwsze dziesięć było łatwe 😉

  1. Gorąca czekolada w deszczowy dzień
  2. Kupić coś ładnego 😉
  3. Czereśnie w syropie do porannego smoothie też mogę zaliczyć.
  4. Zazwyczaj niebieskie niebo sprawia mi przyjemność samą w sobie.
  5. Kolor Morza Śródziemnego.
  6. Poranne smoothie.
  7. Gorący prysznic rano na rozgrzewkę.
  8. Gorący prysznic wieczorem na relaks.
  9. Zachód Słońca.
  10. Wschód Słońca.

(cdn.)

Na zdjęciu boska Lucy i nie mogąca się zwlec z wyra mama 😉

 

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *