Kochani/Kochane im dalej w las, tym więcej drzew jak to mówią i mimo, iż wierzę w teorię, że rozwój jest czymś naturalnym, to wygląda na to, że czasem przez zabawę można mu pomóc. Wczoraj wysłuchałam podcastu z bloga “Więcej niż edukacja” o neuroedukacji i neurodydaktyce, link z którego dowiedziałam się jak bardzo ważna jest motoryka (duża i mała).
Dziś, szperając w necie znalazłam artykuł z Centrum Logopedycznego właśnie o niej, link, a w nim:
“Przykłady ćwiczeń motoryki małej:
– swobodne bazgranie na dużych arkuszach papieru, flamastrami, kredkami świecowymi, pastelami
– nawlekanie koralików, przewlekanie sznurków, tasiemek, sznurowadeł przez różne rzeczy i otwory
– wieszanie ubranek dla lalek na sznurku i przyczepianie ich klamerkami do bielizny
– zamalowywanie dużych powierzchni farbami grubym pędzlem dziecko stoi (nie siedzi) przy stoliku odpowiedniej do jego wzrostu wysokości
– zamalowywanie obrazków w książeczkach do malowania
– kalkowanie obrazków
– obrysowywanie szablonów
– wciskanie w tablicę korkową pinezek- wyjmowanie ich
– zbieranie drobnych elementów (pieniążki, ziarenka, – guziczki- dwoma palcami kciukiem i wskazującym, zbieranie wyżej wymienionych przedmiotów pęsetą
– cięcie po narysowanych liniach – prostych frędzelki,
falistych serwetki
– wycinanie najpierw prostych, potem nieco bardziej skomplikowanych kształtów z papieru kolorowego
– ugniatanie papierowych kul i rzucanie nimi do celu
– wykonywanie drobnych ruchów palcami: spacerowanie palcami po stole, zabawa „idzie kominiarz po drabinie”, naśladowanie gry na pianinie, odtwarzanie rytmu padającego deszczu
– modelowanie z plasteliny, modeliny, masy papierowej najpierw kuleczek, wałeczków; później form bardziej złożonych – zwierząt, postaci ludzkich, liter
– stemplowanie i kolorowanie
– wydzieranie z kolorowego papieru i naklejanie wydzieranki na papier
– rysowanie w liniach wzorów literopodobnych i szlaczków
– strząsanie wody z palców
– zgniatanie kartki papieru jedną ręką w małą kulkę
– zabawy pacynką
– przyszywanie guzików
– szycie prostymi ściegami
– krążenia palcami, np. jednego palca wokół drugiego nieruchomego, wokół siebie obu palców
– ćwiczenia dłoni- wymachy, krążenia, uderzenia, pocierania, otwierania, zamykania
– ściskanie piłeczek
– zwijanie palcami chusteczek, apaszek
– rysowanie patykiem po ziemi
– faliste ruchy ramion – zabawa w przylot i odlot bocianów
– przy wolnym chodzie ruchy rąk jak podczas pływania żabką – zabawa w naukę pływania
– zabawa w pociągi – ruch rąk naśladuje obroty kół
– zabawa w pranie, rozwieszanie bielizny i prasowanie
– zabawa w gotowanie obiadu – naśladowanie wałkowania ciasta, mieszania gęstej zupy, kręcenia kranem, ubijania piany
– rysowanie szlaczków Dennisona
– gry w pchełki, bierki, kręgle, bilard stołowy
rzucanie woreczków lub piłeczek – kto dalej
toczenie piłki do dołka
– przerzucanie piłki średniej wielkości z ręki prawej do lewej i podrzucanie jej raz prawą, raz lewą ręką
podbijanie balonika wyłącznie palcami prawej i lewej ręki
– wypuszczanie piłeczki tenisowej z ręki w dół i próby chwytania jej w locie, samymi palcami – zanim odbije się od podłogi
– “rysowanie” palcami w powietrzu określonego przedmiotu
– układanie z elementów geometrycznych postaci ludzkich, zwierząt, domków itp.
– układanie z patyczków, np. płotów”
A przy okazji znalazłam też link do kreatywnych zabaw z dwulatkiem, normalnie same perełki dziś 😉