Zupełnie nie rozumiem hejtu z jakim się spotkałam, kiedy zapytałam na facebooku co takiego zobaczyć w Bydgoszczy, gdzie się zatrzymać i zjeść. Bydgoszcz to całkiem sympatyczne miasto i da lubić, pod warunkiem, że zmieni się nastawienie. Poza tym “Brzygdoszcz” się zmieniła przez ostatnie 10 lat. Zobaczcie zresztą sami
Tego “ogóra”mój mąż sfotografował jako atrakcje, nie wiedział jeszcze, że dane nam będzie w nim jechać
Przed Wyspą Młyńską
Zdjęcie pt. “Kto ma większe”
Fontanna w parku Kazimierza Wielkiego
Restauracja i Kawiarnia “WERANDA”
I nikt mi nie wmówi, że jest “drogo”, za 3 daniowy lunch zapłaciliśmy ok 40 zl.
Główne podzielone na dwie porcje
Eton mess
Myślęcinek i dom do góry nogami
Pełnia szczęścia, kiedy dziecko usnęło i można było spokojnie zjeść i…
Napić się dobrego wina
Ps. Jeszcze raz dziękuję wszystkim za polecenia, a hejtom mówię “kij w oko”.