Właśnie dzisiaj moja córka kończy 20 miesięcy, aż trudno mi w to uwierzyć, że za 4 miesiące miną 2 lata, od kiedy ją urodziłam. Jeszcze 5 lat temu, nie chciałam mieć dzieci, o czym piszę tutaj . Potem starania o dziecko, o czym piszę tutaj i tutaj, jej poczęcie i narodziny, wyprawka, wspólne spanie, karmienie piersią, wprowadzanie pokarmów stałych, a od kilku dni mamy pierwsze samodzielne kroki (o szelkach bezpieczeństwa tutaj).
Teraz pewnie będą pojawiać się posty i filmiki odnośnie mówienia i mój mały człowiek będzie prawie gotowy pójść w świat. Boże, jakie to wszystko jest tymczasowe i jak szybko przemija, chyba się dziś napiję. Miłego weekendu!