Smycz dla dziecka, tak czy nie? Aktualnie jestem na “tak, ale jeszcze kilka lat temu (jeszcze zanim stałam się mamą ) kiedy po raz pierwszy zobaczyłam dziecko w parku, na smyczy poczułam silne oburzenie. Jednak z czasem zaczęłam rozumieć ideę i dochodzić do wniosku, że w tym szaleństwie jest metoda, zwłaszcza teraz, kiedy Lucy uczy się chodzić i wybiera sobie różne kierunki podczas spacerów i wybiera te bardziej niebezpieczne: rzeka, ulica, tory itp.
Uwagi:
- Szelki powinny być zakładane na klatkę piersiową, a nie na nadgarstek, bo można go uszkodzić, bowiem uczące się chodzić dziecko często się przewraca na różne strony.
- Większość mam twierdzi, że powinno się je przedstawić dziecku, zanim zacznie chodzić, bo jak poczuje zew wolności, nakładanie ich wywoła w nich histerię i chęć walki o WOLNOŚĆ, którą już znają 😉
- Przydają się one w zatłoczonych miejscach takich jak dworce, lotniska, supermarkety, czy centra handlowe.
- Co prawda, dotychczas mam jedno dziecko, ale uważam, że mamy, które mają dwójkę, bądź planują drugie dziecko powinny rozważyć kupno takich “szelek bezpieczeństwa”, common to koszt jednej kawy ze Starbucksa, a komfort na pierwsze miesiące, o ile nie lata.( w zależności ile masz dzieci)
- Ponadto, mam ok 1.80 cm wzrostu i wierzcie mi, że ciągłe schylanie się do ok 86 cm istoty to duże obciążenie dla pleców.
- Moja córka zaczęła chodzić dość późno i długo trzymała się za palec, a oswojenie jej z niezależnym chodzeniem, było właśnie możliwe dzięki tymże szelkom.
- Na placu zabaw nie raz uniknęłam wypadkowi trzymając ją w powietrzu właśnie na smyczy.
A teraz słucham, co macie naprzeciw?