Według Perfekcyjnej Pani domu choinkę można przystroić na 5 sposobów:
- Tradycyjnie – czyli wieszasz na niej zdoby przekazywane od pokoleń. Pamiętam, że tak była przystrajana choinka w moim domu. Zawsze pytałam skąd “ta” i “ta” ozdoba i zawsze słyszałam:Ta jest po babci, a tę przygotowałaś w przedszkolu, a tę kupiliśmy na jarmarku itd. Wady: jak na mój minimalistyczny gust za bogato i za pstrokato.
- Monochromatycznie – czyli choinka w jednym kolorze. Biała to symbol śniegu i niewinności, srebrna to gwieździste niebo, czerwona miłość i ciepło, a złota przepych. Jakieś 20 lat temu miałam sezonową pracę – ubierałam choinki dla biur i hoteli. Oni podawali mi budżet, a ja dobierałam ozdoby i ubierałam je. Fajna praca.Dużo się wtedy nauczyłam i srebrna choinka z granatem nie do ciemnych pomieszczeń, bardziej sprawdzi się wtedy czerwień ze złotem. Pamiętam też, że szkocka kratka cieszyła się powodzeniem 😉
- Ekologicznie – Ozdoby są wykonane z papieru, słomy, drewna.
- Minimalistycznie – Jak sama nazwa wskazuje z ograniczoną liczbą ozdób i kolorów: brokat i anielskie włosie, śnieg w spreju.
- Kulinarnie – choinka ozdobiona wszystkim co można zjeść: pomarańcze, jabłka, pierniki, cukierki.
Osobiście preferuję tę ostatnią i moment, kiedy to rano wstaję i nastawiam kawę. Zapalam choinkę i zciągam sobie jakąś ozdóbkę. Mój ojciec był tak dobry w kamuflażu, że potrafił zostawić puste, wiszące pazłotko 😉
A Ty, którą metodę wybierasz???