Miesiąc wrzesień upłynął nam bardzo szybko. Może to znak, że już jesień i dni są coraz krótsze. Staramy się jak możemy, a zatem:
- Do obejrzenia:
- Dla mamy “Bridget Jones baby”
- Dla dziecka: “Dave and Ava”
2. Do posłuchania dla mamy i dziecka, clapping hands 😉
3. Do noszenia:
Wstyd się przyznać, ale w 16 miesiącu mojej córki odkryłam rajstopki, a dlaczego?
Bo zciąganie i gubienie skarpetek nie zdaje już egzaminu jesienią 😉 a na buty wciąż jeszcze za wcześnie ;-(
4. Do jedzenia:
miesiąc wrzesień upłynął nam pod tytułem: KOKOS (olej kokosowy, cukier kokosowy, kokosanki, wiórki, mąka kokosowa)
5. Do poczytania:
Ostatnio zaczytuję się w lekturze minimalistów, ale tak jak “Slow life” jeszcze jest zjadliwe, tak “Chcieć mniej” już nie.
Mieliśmy gdzieś wyjechać, ale nie wyszło i czekam co też przyniesie nam miesiąc Październik, a Wy? Jak Wam upływa jesień? Trzymajcie się cieplutko, bo coraz zimniej!